Przepięknie, wręcz imponująco jak na koniec marca i początek kwietnia( biorąc pod uwagę nasz region) prezentują się prognozy modeli numerycznych na piątek, sobotę i niedzielę, z kulminacyjną fazą w sobotę.
Czwartek będzie ostatnim pochmurnym i chłodnym dniem w tym tygodniu. Przez Polskę przemieszczać się będzie ciepły front atmosferyczny. Sporo zachmurzenia, ponuro i monotonnie. Temperatura maksymalna wzrośnie do 11-13 st.C, co ciekawe najwyższa pojawi się wieczorem i nocą z czwartku na piątek.
PIĄTEK (31.03.2017)
Piątek z samego rana już będzie ciepły, nic dziwnego przy tej sytuacji barycznej. Temperatura minimalna spadnie jedynie do 11-13 st.C, a w ciągu dnia wzrośnie ona do 19-22 st.C, w zależności od regionu. Pojawią się niegroźne obłoki piętra wysokiego, przez które przebijać się mają promienie słoneczne. Żaden wiatr nie będzie nam w tej sytuacji obniżać temperatury. Nad ranem w północno zachodnich powiatach nie wyklucza się słabych opadów mżawki.
SOBOTA (01.04.2017)
Temperatura rano spadnie do około 10 st.C, a w dzień wzrośnie ona do 17-23 st.C, w zależności od regionu. Będzie bardzo ciepło. W drugiej części dnia na zachodzie nastąpi wzrost zachmurzenia. W tych regionach możliwe będą słabe opady deszczu i lokalne słabe burze.
NIEDZIELA (02.04.2017)
Ostatni dzień z napływem ciepłych mas z południa. Termin jest tutaj powiem szczerze dosyć daleki i na ten dzień prognozy mogą różnić się nieco od rzeczywistości. Temperatura w ciągu dnia wzrośnie do 20-22 st.C, jedynie w okolicach Świnoujścia temperatura może nie przekroczyć 15 stopni. Po południu od zachodu wkroczy do nas chłodny front atmosferyczny. Możliwe są konwekcyjne, gwałtowne opady deszczu i lokalne burze, po czym temperatura spadnie.
Niewiadomą jest jeszcze termin wejścia frontu chłodnego. Może być to popołudnie niedzielne, czy noc z niedzieli na poniedziałek.
Brak komentarzy. Może chcesz dodać swój?