To był niezwykle niebezpieczny dzień dla mieszkańców Węgier i Słowacji. Dzisiaj po południu w obu krajach powstały gigantyczne komórki burzowe, które oprócz wyładowań atmosferycznych przyniosły także grad i silne, wręcz niszczące porywy wiatru. Nie obyło się bez zniszczeń i ofiar w ludziach. Węgry: 60 tys. ludzi bez prądu, pozalewane domy.
To był niezwykle niebezpieczny dzień dla mieszkańców Węgier i Słowacji. Dzisiaj po południu w obu krajach powstały gigantyczne komórki burzowe, które oprócz wyładowań atmosferycznych przyniosły także grad i silne, wręcz niszczące porywy wiatru. Nie obyło się bez zniszczeń i ofiar w ludziach.
Węgry: 60 tys. ludzi bez prądu, pozalewane domy. To było niezwykle groźne popołudnie w zachodnich, północno-zachodnich i środkowych Węgrzech. Burze z silnym wiatrem i gradem pojawiły się w drugiej części dnia wzdłuż frontu oddzielającego dwie różne masy powietrza: gorącą napływającą nad wschodnią połowę kraju od dużo chłodniejszej zalegającej w Czechach i Austrii. Najwięcej szkód spowodowanych burzami odnotowano w Środkowych Zadunajach w rejonie Veszpremu. Wiatr osiągający 100 km/h zrywał dachy z domów powalał drzewa, a nawalny deszcz spowodował podtopienia. Woda wdzierała się m.in. do mieszkań i do sklepów. Wichura towarzysząca burzy zaskoczyła także 4-osobową rodzinę, na którą podczas jazdy samochodem przewróciło się drzewo. Kierowca, 33-letni mieszkaniec Paks poniósł śmierć, a 4-letnia dziewczynka odniosła poważne obrażenia. Około 45 osób zostało bez dachu nad głową prawdopodobnie po przejściu trąby powietrznej we wsi Urhida niedaleko Székesfehérvár. W Paks padał grad o średnicy 5 cm, a silny wiatr pozrywał linie energetyczne. Z powodu burz blisko 60 tys. mieszkańców zostało pozbawionych prądu elektrycznego. Wieczorem mocno grzmiało także w Budapeszcie. Z powodu uderzenia pioruna w stolicy zapalił się dom jednorodzinny, mieszkańcy w porę wydostali się z płonącego budynku.
Nawałnice na Słowacji Ponad 100 tys. wyładowań atmosferycznych w ciągu dwóch godzin – tyle burz mamy aktualnie na zachodzie oraz w centrum Słowacji. Potężny MCS, który po południu przyniósł gradobicia, wichury i trąby powietrzne na Węgrzech, teraz rozciąga się od Brezna po Krupinę. Największa nawałnica przeszła jednak przez miejscowość Martin w komitecie turieckim, gdzie zerwane linie energetyczne zabiły 64-letniego rowerzystę. Ponadto liczne podtopienia odnotowano m.in. na Orawie. [small]Źródło Link[/small]
Brak komentarzy. Może chcesz dodać swój?