Dzisiaj 10.06.2010 około godziny 18:30 nastąpiło potężne gradobicie z wyładowaniami i oberwaniem chmury. Przez 15 minut tłukł grad wielkości piłki golfowej. Efekty można obejrzeć na zdjęciach wykonanych świeżo po burzy. W całym Choszcznie 90% samochodów zaparkowanych pod chmurką ma pogniecione blachy, bardzo dużo aut ma powybijane szyby oraz lusterka. Wiele aut nie miało Autocasco. Przed zaparkowanymi samochodami zgromadzili się ich właściciele szacując straty.

Dzisiaj 10.06.2010 około godziny 18:30 nastąpiło potężne gradobicie z wyładowaniami i oberwaniem chmury. Przez 15 minut tłukł grad wielkości piłki golfowej. Efekty można obejrzeć na zdjęciach wykonanych świeżo po burzy. W całym Choszcznie 90% samochodów zaparkowanych pod chmurką ma pogniecione blachy, bardzo dużo aut ma powybijane szyby oraz lusterka. Wiele aut nie miało Autocasco. Przed zaparkowanymi samochodami zgromadzili się ich właściciele szacując straty.

Już wiadomo, że tylko nieliczni mieli ubezpieczenia, reszta właścicieli będzie musiała sobie radzić sama. Szyby da się wymienić za paręset złotych w zależności od modelu auta, jednak koszt naprawy powgniatanych blach będzie ogromny i zapewne niewielu właścicieli się na to zdecyduje. Grad powybijał też szyby w mieszkaniach, w których były jeszcze stare, drewniane okna.
Na szczęście mieszkańcy, którzy wymienili okna na plastikowe zostali oszczędzeni. 30 minut po opadzie grad leżący na ziemi był wielkości kurzych jaj. “28 lat nie widziałem takiego gradu – tyle ile żyję” – mówi jeden z mieszkańców bloku przy ulicy Grunwaldzkiej. “Napór wody na okna po zachodniej stronie mieszkania był tak wielki, że plastikowe okna poprzeciekały do środka” – opowiadał kolejny mieszkaniec.
Filmy z tego dnia.